Ślub Joasi i Michała to piękna fotografia ślubna rozpoczynająca się standardowo od przygotowań, podczas których było dużo śmiechu, ale również niecierpliwe oczekiwanie na przyszłego Pana Młodego. Jak tylko pojawił się Michał, przeszliśmy do wzruszającego błogosławieństwa i udaliśmy się do kościoła, gdzie odbyła się ceremonia ślubna. Ta chwila zawsze jest pełna emocji, a ręce same trzęsą się podczas zakładani obrączek. Na koniec głęboki oddech i wszyscy zbierają się na salę, aby bawić się aż do oczepin. W tracie ślubu udało nam się wyrwać młodych na krótki, klasyczny i romantyczny plener zdjęciowy. To był długi dzień, ale pełen wrażeń i niezapomnianych kadrów, do których mam nadzieję Młodzi będą często wracać.