Nie, to nie bajka o Bobie budowniczym, to bajka o Agnieszce i Macieju, którzy postanowili żyć długo i szczęśliwie… jak w to w bajkach bywa, Pan Młody wyruszył po Panią Młodą, aby w pięknych murach kościelnych zawrzeć
związek małżeński. Następnie udali się na salę weselną aby bawić się do samego rana.
Plener ślubny uwieńczył ten przepiękny dzień. Było pochmurno, ale w świetnych nastrojach udaliśmy się na sesję zdjęciową. Jak widać po fotografiach,
fotograf wodzisław musi się odnaleźć w każdej sytuacji i w każdej pogodzie, ale jeśli pracuje się z tak wytrwałą parą to wykonanie zdjęć jest czystą przyjemnością.