Ten
reportaż ślubny, to przede wszystkim piękny
plener zdjęciowy w dość popularnym miejscu jakim jest Miasteczko Twinpix. Jednak zdążyłem się już przekonać, że każda młoda para nadaje temu miejscu zupełnie inny wymiar. Tym razem było bardzo romantycznie, nie zabrakło trochę tragizmu jak i dobrej zabawy. Joasia i Sylwek świetnie odnaleźli się w westernowych klimatach. Oczywiście, nie należy zapominać o tym co
fotograf Gliwice lubi najbardziej, czyli pełne emocji przygotowania oraz błogosławieństwo, szczypta nerwowości i łez podczas
ceremonii ślubnej w kościele – to wszystko składa się na piękne i niezapomniane
zdjęcia ślubne.